26.02.2014

Prolog

To jak przyciąganie. Przesuwa się Twój środek ciężkości, nagle to nie ziemia Cię tu trzyma. Jesteś gotów zrobić wszystko, być dla niej wszystkim. Przyjacielem, bratem, opiekunem.


Rosalie Winters.
Cóż, co mogę o sobie opowiedzieć? Należę do dziewczyn bardziej delikatnych, kruchych i spokojnych. Z reguły wydaję się grzeczną dziewczynką. Jestem dobrze wychowana, ale czasami potrafię nieźle nabroić, co z resztą uchodzi mi na sucho. Mieszkam w dużym, bogatym domu. Nigdy niczego mi nie zabrakło. Zawsze miałam najlepsze ubrania, kosmetyki czy buty. Moje życie jest w dużej mierze normalne, żyję rzeczywistością. Nigdy nie miałam problemu z nałogami, takimi jak palenie czy narkotyki. Mam grono przyjaciół, którzy w razie potrzeby skoczą za mną w ogień. Pieniądze, żadne konflikty z prawem, nałogami, przyjaciele. Życie wydaje się idealne, prawda? No, ale cóż. Każdy ma jakieś problemy czy wady. Moja rodzina, moja rodzina nie wygląda tak dobrze, nie jest zbyt kolorowa. Kiedy miałam 14. lat mój tata zginął w wypadku samochodowym. Sprawca uciekł z miejsca wypadku i do tej pory go nie znaleziono. Zrezygnowali po jakimś roku. Ból po jego stracie był nie do wytrzymania. Zawsze to z tatą byłam najbardziej związana. Był dla mnie wszystkim, zastępował mi obydwojga rodziców. Kiedy miałam jakiś problem, on zjawiał się po pierwszym telefonie czy SMS-ie. Zarówno jak i mama, tak i tata dużo pracowali. Często nie było ich w domu. Często zostawałam nawet na miesiąc czasu sama w domu. Często nie było ich przy mnie. Mama po śmierci taty znalazła sobie partnera, Jason'a. Nie akceptuję go, jako ojczyma, wolę go po prostu nazywać chłopakiem mojej mamy. Nikt nigdy nie zastąpi mi mojego taty. Jason jest o 10. lat młodszy od mojej mamy. Zawsze lubiła młodszych, chociaż tata był niewiele starszy. Czasami wolałabym, żeby zniknął z naszego życia. Nie jest zły, da się z nim pogadać, ale to nie to samo, co biologiczny ojciec. Chciałabym cofnąć się w czasie i spędzić jeszcze kilka chwil z tatą, cholernie za nim tęsknię. Ile bym dała, żeby znaleźć sprawcę, wykrzyczeć mu prosto w twarz, co o nim myślę i posłać go za kratki. Moje życie zmieni się szybciej, niż się tego spodziewam. Z normalnego w pełne niebezpieczeństwa i ryzyka o własne życie. To tylko kwestia czasu. Już nigdy nie będzie takie, jakie było. Zmieni się nie do poznania. Niebezpieczeństwo będzie się czaić za każdym zakrętem, uliczką czy ciemnym zaułkiem. Jedyne pytanie, które chcę zadać to czy poradzę sobie z tym wszystkim? Czy dam radę? Wybrnę z tego i znajdę szczęście? Czy coś mi w tym przeszkodzi? Czy znajdę sens w tym wszystkim? Co jeszcze pojawi się na mojej drodze? Miłość? Niebezpieczeństwo? Jeszcze więcej problemów?


Harry Styles.
Niebezpieczny? Groźny? Przerażający? Bez uczuć i żadnych skrupułów. Nie okazuję nikomu litości, bez względu na wszystko. Zabijam wzrokiem ? Gdyby tak było, to wszyscy leżeli by trupem. Nikt nigdy nie stanął mi na drodze i niech lepiej nie zamierza. Dlaczego spytacie? Bo przybyłoby miejsc na cmentarzu albo w szpitalu. Traktuję dziewczyny jak zabawki. Zawsze były tylko na jedną noc. Kochają to, że jestem taki. Pociągam je. Wszystkie chcą mnie spróbować. Od dziecka nie byłem taki. Byłem raczej przykładnym młodym człowiekiem. Wszystko zmieniło się, kiedy zacząłem dorastać. Nie mam nawet ochoty o tym rozmawiać. Jedyną moją zaletą jest to, że nigdy nie miałem zbytniego problemu z nałogami. Policja to inna sprawa. Dobra, byłem w więzieniu, ale facetowi się należało. Zamknęli mnie. Kilka razy byłem w areszcie za bójki czy inne pierdoły. Nikt ze mną nie zadziera, nikt nawet nie próbuje stanąć mi na drodze. Chociaż, wszystko się zmienia. Kiedy zobaczysz tą jedyną, spojrzysz pierwszy raz w czyjeś oczy i poczujesz coś w sercu, to wszystko się zmienia. Zachowujesz się inaczej, postępujesz inaczej. Starasz się być wszystkim dla tej osoby. Tylko ona trzyma cię przy życiu. Chcesz ją chronić, być wszystkim, czego potrzebuje. Wystarczy jedno spojrzenie, jeden uśmiech. To wystarczy. Całe moje życie zmieniło się od jednego spojrzenia. Sam się sobie dziwie. Lew zakochuje się w owcy? Tak, to pasuje do tej sytuacji. Myślicie, że poradzę sobie z przeznaczeniem, który pojawi się na mojej drodze? Czy dam radę oprzeć się pokusie? Czy z nowymi kłopotami poradzę sobie tak dobrze, jak dotychczas? Zdradzę wam sekret, moim przeznaczeniem i kłopotami będzie miłość, której nie będę potrafił się oprzeć. Dziwne, prawda?

1 komentarz:

Obserwatorzy